Wielkie tabu i drobne fałszerstwa Tom 24

  • Wielkie tabu i drobne fałszerstwa Tom 24
Producent: Kontra
Kod produktu: 3031
89,90 zł
/ szt.
89.90 pkt.
5.99 pkt.

Łatwy zwrot towaru

Kupuj i sprawdź spokojnie w domu. W ciągu 14 dni możesz odstąpić od umowy bez podania przyczyny.
Pokaż szczegóły
14 dni na odstąpienie od umowy
Najważniejsza jest Twoja satysfakcja z zakupów. Zamówione u nas produkty możesz zwrócić w ciągu 14 dni bez podania przyczyny.
Bez stresu i obaw
Dbamy o Twoją wygodę, dlatego w naszym sklepie dokonasz zwrotu na korzystnych warunkach.
Prosty kreator zwrotów
Wszystkie zwroty w naszym sklepie obsługiwane są przez prosty kreator zwrotów, który daje możliwość odesłania do nas paczki zwrotnej.

KUP LUB ODBIERZ W NASZYM SKLEPIE

Możesz sprawdzić czy towar dostępny jest w sklepie od ręki lub zamówić go przez Internet i odebrać w sklepie.
Sprawdź dostępność

Wyboru artykułów z lat 1968-1985 dokonał Michał Bąkowski
Przypisy opracowała Nina Karsov
Dzieła, tom 24

Nie mam zaufania do klasyfikacji rozgraniczającej epoki, czasy, ludzi. Zakłamania było pełno i w poprzednich okresach, i taktycznych, i legendarnych, i podłych, i pięknych. Jak słowa Kościuszki czy ks. Poniatowskiego skaczącego do Elstery… W realiach wojen sienkiewiczowskich… i w niezliczonych innych apologetykach i propagandach, jeżeli już o nasze i nie nasze minione czasy chodzi. Nie ma sztywnych przedziałów. Jedno zazębia się i przechodzi w drugie. Zwróćmy uwagę, że największe w dziejach skomasowanie łgarstwa, nie po roku 1945, lecz po raz pierwszy 5 maja 1912 nazwane zostało w Petersburgu Prawdą, a światu całemu wtarte w oczy, już bez przerwy, od 27 października 1917. Tyle że od 23 września 1945 nagrodzone orderem Lenina. Nie ma więc tu żadnych barier celnych między epokami. Legenda tego, co było w ostatniej wojnie, też nie powstała po, lecz w czasie tej wojny. Tyle że można się było wtedy, łapiąc za klapy rozmówcę, jeszcze wykłócać. A dziś, niech-no kto spróbuje, choć mruknięciem, zakwestionować na przykład pod niebiosa wyśrubowane cyfry strat, czy inne, zalakowane pieczęciami patriotycznej kazionszcziny. Ohohoho…! Hooo…

Naturalnie, że styl jest dziś gorszy. Gdzie samodzierżcę Wszechrosji ochraniało kilkuset agentów Ochrany, dziś byle prezydenta demokracji – kilka, jeżeli nie kilkadziesiąt tysięcy policji. Więc raczej bym się zgodził na formułę przejściową: z deszczu pod rynnę, niż jakościowo przeciwstawną.

Parametry techniczne:
Autor:
Józef Mackiewicz
Liczba stron:
582
Okładka:
twarda
Rok wydania:
2015
Wymiary:
135x205mm
Zapytaj o produkt

Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe.

Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.

Pola oznaczone gwiazdką są wymagane
Opinie naszych klientów
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel