O Świętym Benedykcie i medaliku Świętego Benedykta
„Gdy... nowa ziemia rodziła się w bólu” – z Hymnu Godziny Czytań na dzień św. Benedykta.
Dobry gospodarz wybiera zawsze ze swego skarbca rzeczy nowe i stare. W historii zbawienia stare mają wciąż blask młodości i dlatego nie wahamy się jeszcze raz sięgnąć do postaci z szóstego wieku – świętego Benedykta, który stał na przełomie starożytności i średniowiecza, uczestnicząc w tym rodzeniu się nowej ziemi, stojąc u kolebki nowej Europy i obdarzając ją bogatą w trwałe wartości Regułą.
Z całą pewnością i dzisiaj ludzkość stoi na znaczącym zakręcie swych dziejów. Niebywały postęp techniczny; zwłaszcza w dziedzinie informatyki i wytwarzania dóbr, rosnąca dysproporcja między bogactwem a biedą w skali indywidualnej i globalnej w połączeniu z zanikiem wartości etycznych u tak wielu ludzi, może doprowadzić do zmian w świecie na niewyobrażalną skalę. Jak się w tym wszystkim nie pogubić? Święty Benedykt chce dopomóc, wskazując nieustannie od z górą półtora tysiąca lat na modlitwę, pracę i szanowanie drugiego człowieka. Prosta to w zasadzie recepta, a jakże trudna do stosowania. Widzimy, co się dzieje, gdy programowo usuwa się z życia człowieka wymiar Absolutu, gdy pracować się nie chce lub przeciwnie tworzy się z pracy nowego bożka, gdy przy przekształceniach na wszystkich płaszczyznach życia ludzkiego nie szanuje się człowieczej godności. Święty Benedykt zdaje się wzywać: Idźcie sprawdzoną drogą. Zapewnia wam ona pokój we wszystkich jego aspektach.
Przedstawiamy Drogim Czytelnikom kolejne wydanie książki (poprzedni tytuł: "Święty Benedykt" oraz w osobnej publikacji wydaliśmy "Historia i symbolika medalika św. Benedykta"), którą przed laty napisał nasz Współbrat, śp. Ojciec Paweł Sczaniecki. Jego szeroka wiedza, którą dzielił się chętnie ze wszystkimi, Jego osobowość, styl bycia, kaznodziejstwo – to wszystko jeszcze w pewien sposób trwa w atmosferze Opactwa. Niech więc na nowo jeszcze wyraźniej zabrzmi to, co napisał był o ukochanym przez siebie i przez nas Założycielu.
Założeniem naszym jest dostarczyć ludziom materiału do rozważań nad sensem życia współczesnego człowieka w czasie wielkich przemian, gdy nasza nowa ziemia „rodzi się w bólu”. Może za mało było w Polsce monastycznego czynnika w spojrzeniu na życie duchowe i możliwości rozwijania go w różnych środowiskach. Próbujemy przybliżać naszym Czytelnikom świadectwa zarówno dawnych mnichów, jak i tych, którzy dzisiaj nazywają siebie mnichami, choć realizują życie monastyczne w sposób różniący się od tego, co było przed laty.
Pierwsze i ostatnie słowo Reguły św. Benedykta, to „Słuchaj... dojdziesz”. Przedstawiając tę książkę, proponujemy: „Przeczytaj – skorzystasz”.