Gorzkie Żale po francusku - Plaintes amères + CD
- Gorzkie żale po francusku w genialnym przekładzie Anny Drzewickiej.
Plaintes amères
-le texte intégral de la traduction des Gorzkie żale par Anna Drzewicka
Gorzkie żale po francusku w genialnym przekładzie Anny Drzewickiej.
Piękna, przystępnie napisana książkę – ze wstępem, aparatem naukowym i nutami.
Gorzkie żale, polskie arcydzieło medytacji chrześcijańskiej, przemówiły właśnie po francusku i „wzruszają do łez", jak oświadczył jeden z frankofońskich uczestników tego przedsięwzięcia. Nabożeństwo pasyjne, ułożone w 1707 roku w Warszawie przez ks. Wawrzyńca Benika, zyskało popularność w Polsce w XVIII wieku, aby w stuleciu następnym stać się jednym z symboli narodowej nabożności. Dziś podczas Wielkiego Postu rozbrzmiewa w każdej polskiej parafii.
Wydawnictwo Dębogóra przygotowało dwa bibliofilskie wydania Gorzkich żalów. Edycja polska zawiera pełen reprint i tekst oryginału z 1707 roku, nuty oraz płytę z nagraniem nabożeństwa w wykonaniu zespołu Liquescentes. Wersja francuska (wyd. 2016) w pięknym przekładzie Anny Drzewickiej prócz innych atutów ma i tę zaletę, że doskonale nadaje się do śpiewu. Także i ta edycja została zaopatrzona w płytę CD z nagraniem.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Les Plaintes amères, chef-d'oeuvre de la méditation chrétienne – voici dans la version française qui « touche aux larmes » – comme avoue un de nos amis français qui a pris part à l'enregistrement du disque. L'office, composé à Varsovie en 1707 par l'abbé Wawrzyniec Benik, est profondément enraciné dans le sol de la langue et de la culture polonaises. La maison d'édition Dębogóra nous offre la reproduction de la première édition du texte (1707) et la tradction française d'Anna Drzewicka, professeur émérite à l'Université Jagellonne de Cracovie. Sa version cherche à garder la spiritualité et la beauté de cette oeuvre. Accommodée aux mélodies traditionnelles polonaises, elle permet au lecteur francophone de la chanter en français.
fragment wstępu
Un dimanche du Carême, en Pologne. Un aprèsmidi glacial et neigeux, ou pluvieux et gris, ou bien, surtout si la date de Pâques est tardive, portant déjà dans ses souffles une annonce du printemps. Depuis trois siècles, en ville et à la campagne, c’ est toujours le même spectacle : les rues et les chemins menant vers l’ église se remplissent d’ une file de fidèles, hommes et femmes, jeunes et vieux. Ceux-là mêmes qui ont déjà assisté à la messe dominicale dans la matinée n’ hésitent pas à reprendre le chemin de leur paroisse pour « aller aux Plaintes amères ».
Sont-ils aussi nombreux aujourd’ hui qu’ ils l’ ont été du temps de leurs pères, de leurs grands-pères ? Peut-être un peu moins. L’ univers de technologie et de consommation qui les entoure offre tant d’ idoles, propose tant de promesses... Pourtant, l’ attirance que ne cesse d’ exercer cet office pieux traditionnel ne tarit pas. Rien ne peut étouffer le besoin et le désir de se recueillir dans la méditation de la Passion, de « plaindre amèrement » le Christ souffrant de sentir se briser la dureté de son propre coeur : coeur dévasté par la chaleur desséchante du péché, coeur qui aspire au seul rafraîchissement efficace :
Ta Passion ouvre un abîme
Où j’ éteins l’ ardeur de mon crime
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Niedziela Wielkiego Postu, w Polsce. Popołudnie mroźne i śnieżne, albo szare i słotne, albo, zwłaszcza jeśli Wielkanoc wypada późno, niosące już w sobie pierwsze tchnienia wiosny. Od trzech wieków polskie wsie i miasteczka przedstawiają sobą to ten sam widok: poprzez ulice i ścieżki wiodące ku kościołom podążają szeregi wiernych, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, zarówno młodych, jak i podeszłych wiekiem. To ci, którzy tego samego dnia przedpołudniem byli już na niedzielnej mszy, a teraz nie wahają się powtórnie przemierzyć tej samej drogi, aby „pójść na Gorzkie żale”.
Czy są dziś równie liczni jak w czasach ich ojców i dziadków? Być może jest ich nieco mniej. Osaczający nas świat techniki i konsumpcji proponuje im tyle bożków, tyle obietnic im składa! A jednak nie gaśnie siła przyciągania tradycyjnego nabożeństwa. A jednak nic innego nie może nasycić potrzeby wspólnej medytacji nad Męką, potrzeby „gorzkiego żalu” nad Chrystusem cierpiącym, skruszenia własnego serca, wypalonego ogniem grzechu; serca, które łaknie uzdrawiającej ochłody:
Upał serca swego chłodzę,
Gdy w przepaść Męki Twej wchodzę.