Wstęp do teologii Chestertona
Muszę przyznać, że gdy poproszono mnie o napisanie przedmowy do Wstępu do teologii Chestertona, byłem tą perspektywą dość podekscytowany. Czytelnik, który zna moją twórczość i intelektualną podróż ścieżkami wiary, nie będzie zaskoczony faktem, że jestem – mówiąc oględnie – fanem Chestertona. Co więcej, dzięki zrządzeniu Opatrzności, ogromny dług wdzięczności mam również wobec księdza Hessego – za nagrania audio, które zasadniczo przyczyniły się do tego, że odkryłem katolicką Tradycję.
Kennedy Hall
(początek wstępu do książki)
Ks. Gregory HESSE (1953–2006) sam o sobie: „Wielu ludzi pytało mnie: «Kim jest ten ks. Hesse?». Cóż, ks. Hesse urodził się w Wiedniu w roku 1953, a w roku 1976 udał się do Rzymu, aby rozpocząć studia stanowiące przygotowanie do kapłaństwa. W tym czasie wciąż wierzyłem, że możliwe jest funkcjonowanie w Kościele soborowym, czy też – jak nazywał go Jan Paweł II – «Kościele Nowego Adwentu». Później przekonałem się, że jest inaczej. Święcenia otrzymałem w Bazylice św. Piotra 21 listopada 1981 roku, co stanowi wyjaśnienie fioletowych guzików oraz fioletowego pasa mojej sutanny. Nie jestem Monsignore, jednak w roku 1635 dobry papież Urban VIII Barberini udzielił Bazylice św. Piotra przywileju, zgodnie z którym wyświęconym w niej kapłanom przysługują wszelkie przywileje Monsignore, poza samym tytułem. W latach 1986–1988 byłem prywatnym sekretarzem kard. Sticklera. W roku 1988 obaj znaleźliśmy się na emeryturze – on z powodu wieku, ja zaś z powodu ortodoksji. Tak to wyglądało. W roku 1991, po 15 latach spędzonych w Rzymie, wróciłem do Wiednia. Prawdziwy, autentyczny Kościoł katolicki, odnalazłem w tym właśnie czasie – wtedy to postanowiłem porzucić «modernizmy» i zwalczać je przez resztę mojego życia”.